tytul-wpisu-na-blogu-asertywnosc-w-pacy-pomaga-czy-przeszkadza

Jak Ty definiujesz asertywność? Pomyśl nad tym chwilę, zapisz Twoje myśli. Jest to istotne, byś nie mylił pojęć, bo wyjdzie z tego tylko zamieszanie. Z doświadczenia wiem, że warto zacząć od zdefiniowania zagadnienia, abyśmy Ty i ja mieli pewność, że ,,mówimy” o tym samym. Moja i Twoja definicja mogą się znacznie różnić, dlatego też warto od tego zacząć.  Jak więc masz ją sobie zdefiniować? Co masz przez to rozumieć, gdy ktoś mówi do Ciebie np., ,,Bądź

asertywny”. Czyli jaki?

Krótko rzecz ujmując to, mówienie ,,tak” i ,,nie”, dlatego co Ty chcesz. To działanie na rzecz siebie z poszanowaniem drugiej osoby. Oznacza, że:

jasno i klarownie wyrażasz Twoje myśli, opinie,

odznacza się poczuciem własnej wartości,

pilnujesz Twoich granic.

 

,,Asertywność to, umiejętność pełnego wyrażania siebie, w kontakcie z inną osobą, czy osobami. Zachowanie asertywne oznacza bezpośrednie, uczciwe i stanowcze wyrażenie wobec innej osoby swoich uczuć, postaw, opinii, prawa i pragnienia drugiej osoby”.

 

Bardziej szczegółowo opisałam to, w tym wpisie, ,,Asertywność – dlaczego warto się jej nauczyć?”.  Przeczytaj go, bo znajdziesz w nim również listę korzyści z bycia asertywnym.

 

Taka postawa łączy się również z wyznaczaniem granic i ich ochroną. W praktyce wygląda to tak, że nie ,,dajesz sobie wejść na głowę”. I o ile, podanie definicji asertywności może być kłopotliwe, to już wchodzenie na głowę, jest raczej przez ludzi jednoznacznie rozumiane.

 

Sprawdź, co Ty przez to rozumiesz?

 

Przeszukaj swoje wspomnienia. Może znasz kogoś z pracy, kto właśnie tak działał i każdy mógł mu ,,wchodzić” na przysłowiową głowę? Dostawał dodatkowe zadania, nikt się nie liczył zbytnio z jego zdaniem. Może też nikt nie pytał się go o zdanie, choć zespół np. ustalał wspólne wyjście, czy realizację danego zadania lub projektu. Już sam ten przykład pokazuje, że ten człowiek nie powiedział ,,nie’. Nie dla dodatkowych zadań. Nie dla decydowania za niego. Nie dla ignorowania tego, że jest obecny i też ma prawo się wypowiedzieć.

 

Odwracając sytuację, tzw. ,,asertywna” osoba, powie ,,nie” dla powyższych sytuacji, a ,,tak” dla tego co chce. W zależności od sytuacji może być to powiedzenie tak dla realizacji swoich pomysłów, celów, zamierzeń itd. 

 

Asertywna osoba bierze na siebie zadania, które jest w stanie zrealizować. Jej przeciwieństwo zgodzi się na wszystko co zleci jej szef. Nie powie, że ma 5 ważnych zadań już do zrobienia i słabe jest branie na siebie kolejnego odpowiedzialnego zadania. Świadomie też odmówi pomocy koledze, czy koleżance z pracy, jeśli wie, że odbędzie się to jej kosztem, czy to czasowym, czy zaniedbaniem swojej pracy, czy odpoczynkiem.

 

Oczywiście najlepiej pracuje się przykładach, bo sytuacje nie są 1 do 1. Zadanie jedno może znacznie różnić się od drugiego i chodzi o to, byś miał zdrowe poczucie tego, kiedy w Twoim dobrze pojętym interesie jest powiedzieć ,,nie”. Bywa i tak, że ,,nie” jest równoznaczne z zakończeniem kariery w danym miejscu lub ogromnych trudności. W takim przypadku trzeba rozważyć, co dalej z tym zrobić. 

 

#Asertywność w pracy

Dzięki niej pokazujesz innym dookoła, gdzie jest Twoja granica. Na co dajesz zgodę i przyzwolenie. Pomoga Ci wyznaczyć swoje priorytety. Jeśli idziesz każdemu pomagać, bo jesteś taką dobrą koleżanką, czy dobrym kolegą, a zaniedbujesz swoje obowiązki, spychasz je na drugi plan, to jaki może być tego efekt? Nie zdążysz zrobić Twoich zadań, z których jesteś rozliczany, albo zrobisz je źle lub z rażącymi błędami.

 

Jak myślisz, co przełożony o Tobie pomyśli? 

 

Wiem, że są osoby które myślą, że trzeba rzucić wszystko i lecieć ratować świat, czyli każdego kto prosi o pomoc, czy też nie prosi, zupełnie nie myśląc o sobie, lecz to prosta droga do kłopotów. Rodzi często frustrację u pomagającego, bo np. nikt tego nie docenia, że ona, czy on taki dobry. Zaniedbuje przy tym często swoją pracę, realizację planów, celów i dbanie o swój dobrostan psychofizyczny.

 

Jeśli pomyślisz o asertywności w pracy, to być może przyjdzie Ci do głowy właściwa komunikacja w tym także Twoich potrzeb. Przykładowo pracujesz w danym pomieszczeniu z koleżanką, a ona aktualnie zrobiła sobie z kolegą z pokoju pogaduchy. Co robisz w takiej sytuacji? Jak postąpisz?

 

Co powiesz, jako asertywna osoba? 

 

Jeśli prosisz o spokój, przeniesienie pogaduch, bo potrzebujesz się skupić na ważnej sprawie i robisz to z szacunkiem i spokojnie, to dobra nasza. Jesteś na dobrej drodze. Tłumienie w sobie tych słów i liczenie na to, że ktoś się domyśli to opcja błędna. Może, ktoś się domyśli, a może nie? Twoja frustracja może rosnąć, zwłaszcza kiedy usłyszysz śmichy chichy, a Ty masz zagwostkę z terminem na przedwczoraj. Jak nie wytrzymasz to możesz wybuchnąć z siłą wodospadu Niagara. Po co Ci to? Kłótnia, gęsta atmosfera gotowa. Jak widzisz znajomość swoich potrzeb, jasna komunikacja i pilnowanie swoich granic to podstawa.

 

Przyda Ci się również umiejętność aktywnego słuchania, empatia, szacunek dla drugiego człowieka, porzucenie pomysłu na oskarżanie ludzi. Mów zawsze o sytuacji.

 

Nie chodzi o to byś był egoistą w złym tego słowa znaczeniu. Wyobraź sobie to raczej jako bycie człowiekiem, który mówi jasno co chce i czego potrzebuje. Realizuje zadania, z których jest rozliczany i za które jest odpowiedzialne, w pierwszej kolejności.

 

Wyobraź sobie swoje miejsce pracy i ludzi, z którymi przychodzi Ci działać. Wolisz opcję, w której Twój współpracownik, czy pracownik mówi Ci klarownie o co chodzi, wiesz czego potrzebuje, czy co mu przeszkadza? 

 

Czy wolisz opcję numer dwa, w której nikt nic nie wie i się tylko domyśla, a przy tym obgaduje, i zamiast Tobie powiedzieć wprost, ,,Słuchaj potrzebuje spokoju teraz, bo mam ważne zadanie do zrobienia i mało na to czasu”, czy jak przewraca oczami, wzdycha nic nie mówi, nawet, jak pytasz ,,o co mu chodzi”, a zamiast tego idzie wyżalić się na Ciebie do wszystkich dookoła?

 

Zdecydowanie polecam Ci wariant 1. Jeśli obawiasz się, że komuś zrobić przykrość, to pamiętaj, że nie możesz wszystkich uszczęśliwić, a branie odpowiedzialności za myśli, uczucia i działania innych, to prosta recepta na problemy. 

 

Porzuć:

  • myślenie życzeniowe (katatymia), choć jest bardzo wygodne, opiera się na fantazji i iluzji, i jak się pewnie domyślasz nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością, 
  • zgadywanie w myślach – ,,Ona tak na pewno o mnie myśli”,
  • powinności – ,,On powinien się domyślić”,
  • tłumaczenie się – masz prawo, bez długich wywodów powiedzieć ,,nie” np. koledze, który bardzo chce, byś wziął za niego nocny dyżur, zlecenie, zadanie w projekcie itd. itp.

 

Bądź za to stanowczy, co nie jest równoznaczne z byciem chamskim, opryskliwym, czy gburowatym. Szanuj swoje i cudze granice. Mając świadomość swoich rozumiesz, że drugi człowiek też tak ma i raczej jest skłonny to zrozumieć uszanować. Ty masz granice, potrzeby i człowiek obok również takie posiada, bo niby czemu ma ich nie mieć?

 

#Asertywność – dobre praktyki

Używaj merytoryki i konkretnych argumentów, porzuć mówienie w emocjach.

 

Asertywność generalnie jest związana z poczuciem pewności siebie, z wyznaczaniem granic i warto, abyś nad tym pracował. Tematy te wzajemnie na siebie wpływają, zazębiają się i jak pracujesz nad jednym np. pewnością siebie, to czerpiesz korzyści w pozostałych obszarach.

 

Czyli łatwiej i naturalniej przychodzi Ci wyznaczyć grancie, zrealizować Twoje potrzeby, cele, czy trzymać się pełnionej roli. Oczywiście będą osoby niedojrzałe, które się obrażą i daj sobie na to zgodę. W idealnym świecie są ludzie dojrzałe emocjonalnie i potrafią sobie radzić z emocjami, a przy tym jasno się komunikują, szanują siebie i innych. I to jest, jak wspomniałam w idealnym świecenia. 

 

Aktualnie po ulicach chodzi sporo ludzi niedojrzałych, którzy karzą milczeniem, obrażają się, obgadują nie potrafią się komunikować itd. itp. 

 

Oczywiście bycie asertywnym w pracy może być trudne, bo to obszar pełen zależności, dlatego też czasem warto indywidualnie rozpatrzyć każdą ze spraw.

 

Pamiętaj. Masz prawo do przedstawiania swojej opinii.

 

#Asertywność menedżera

Jak wyobrażasz sobie asertywnego menadżera?

Czym Twoim zdaniem ma się odznaczać?

Jakie zachowanie ma go odznaczać?

Kiedy powiesz, że dany człowiek jest ,,asertywnym menadżerem?”

 

Możesz się zatrzymać, pomyśleć i zapisać Twoje przemyślenia, a następnie wrócić do tekstu. Asertywny menadżer potrafi:

  • rozmawiać ze swoimi przełożonymi, współpracownikami i podwładnymi wprost oraz otwarcie,
  • dba o sprawny przepływ informacji,
  • potrafi jasno się komunikować,
  • potrafi mówić o błędach, tak swoich, jak i pracownika,
  • potrafi wysłuchać krytyki, a także ją przyjąć,
  • jeśli udziela krytyki, to nie dlatego, że chce pokazać, jaki dany człowiek jest ,,zły”,
  • koncentruje się na zadaniu,
  • traktuje pracowników po partnersku,
  • szanuje pomysły i opinię,
  • chwali,
  • potrafi delegować zadania,
  • potrafi zadawać pytania otwarte, które mają również tą dobrą cechę, że zwiększają poczucie bezpieczeństwa rozmówcy,
  • stosuje klaryfikację, czyli porządkuje i uogólnienie istotnych składowych wypowiedzi partnera rozmowy, np. ,,Czy dobrze zrozumiałem, że Ty…”,
  • stosuje komunikat Ja, które opisuje „co się dzieje ze mną, gdy ty…”. Np. ,,„Przysyłasz mi tą prezentację sześć dni po terminie (opis wydarzenia). Muszę przyznać, że jestem wściekły na Ciebie z tego powodu (informacja o uczuciach)”

 

#Jak asertywnie wyrazić pochwałę?

Model asertywnej pochwały zawiera: U (pozytywne ustosunkowanie ) + F (fakty)

Pierwszy człon to jest werbalny zwrot mówiący o przeżywaniu pozytywnych uczuć lub przychylnej postawy.
Dla przykładu:

  • „Jestem zachwycony…”,
  • „Jestem pełen podziwu…”,„Jestem dumny…”,
  • „Jestem zadowolony…”,
  • „Uwielbiam…”,
  • „Jestem zafascynowany..,”
  • „Podoba mi się..,”,
  • „Ucieszyło mnie…”,
  • „Imponuje mi…”,
  • „Lubię w tobie…”,
  • „Jest mi przyjemnie…”.

Ustosunkowanie pozytywne często zawiera elementy niewerbalnej ekspresji uczuć radości, dumy, podziwu itp.

Drugi człon, czyli fakty są konkretnym opisem tego, co budzi pozytywne ustosunkowanie. To konkretny opis tego, co budzi Twoje pozytywne ustosunkowanie.

,,Jestem zachwycony Twoją prezentacją.”

 

#Jak asertywnie wyrazić krytykę?

Model asertywnej krytyki zawiera: F (fakty) + U (ustosunkowanie negatywne) + O (oczekiwania)

Ustosunkowanie negatywne, to werbalny zwrot oznaczający przeżywane przez Ciebie emocje lub też określonej postawy mającej związek z faktami.


Dla przykładu:

  • „Jestem zniecierpliwiony…”,
  • „Denerwuje mnie to…”,
  • „Nie odpowiada mi taka sytuacja…”,
  • „Niepokoi mnie to…”,
  • „Jestem wściekły…”,
  • „Jestem niezadowolony…”,
  • „Nie zgadzam się, aby tak było dalej…”,
  • „Jestem zmartwiony…”,
  • Czuję się zawiedziony…”,
  • „Obawiam się…”, 
  • ,,Źle się z tym czuję…”,
  • „Czuję się rozżalony…”,
  • „Jest to dla mnie całkowicie nie do przyjęcia…”.

 

Oczekiwania, to końcowa część wypowiedzi mająca na celu zawarcie umowy z krytykowaną osobą na dokonanie przez nią zmiany w zachowaniu poddanemu krytyce. Oczekiwanie możesz sformułować w postaci:

  • asertywnej prośby,
  • asertywnego polecenia,
  • pytania motywującego.

„Już trzeci raz odwołujesz nasze spotkanie (fakty’). Chcę Ci powiedzieć, że  mnie to irytuje. Niepokoję się. Poza tym, że nie zdążymy oddać tej pracy w terminie (ustosunkowanie negatywne). Chciałbym jak najszybciej się z Tobą zobaczyć. Czy mógłbyś dzisiaj przyjechać do mnie po zajęciach? (asertywna prośba)”

 

#Asertywność przykład

W skład asertywnej odmowy wchodzi ,,nie”  i może zawierać wyjaśnienie, co być może ułatwi drugiemu człowiekowi zrozumienie Twojego postępowania. Całe stwierdzenie ma być przy tym jasne i czytelne, bezpośrednie i stanowcze. 

 

,,Nie, nie wezmę tego zadania za Ciebie, ponieważ mam dziś umówionego dentystę.”

 

,,Nie mogę zrobić tej prezentacji, bo aktualnie jestem zajęty bardzo ważnym zleceniem/zadaniem”.

 

,,Nie, nie zrobię tego, to nie należy do moich obowiązków”.

 

,,Nie uwzględnię Twojej prośby, bo byłoby to niezgodne z przepisami”.

 

,,Nie podejmę się tego zadania, bo czuję się wystarczająco kompetentny”.

 

Zwróć uwagę, że nie ma tu nadmiernego usprawiedliwiania się, ani pretensji. Masz prawo odmówić. Być może, masz problem z odmawianiem, bo z automatu czujesz się, jakbyś nie był w porządku, stąd ucieczka w pretensjach, czy usprawiedliwianie lub oba naraz.

 

Unikaj ,,Przepraszam Cię, ale naprawdę nie mogę …”

,,Wiem, jak bardzo Ci zależy, ale…” 

 

Używaj sformułowań i argumentów odwołujących się do Twoich preferencji:

  • wybieram,
  • chcę,
  • wolę,
  • dla mnie jest ważne,
  • lub Twoich postanowień:
  • zdecydowałam/łem,
  • postanowiłam/łem,
  • mam zamiar,
  • w pracy hasło ,,nie zrobię” utnie chęć do dalszego namawiania Cię np. do pomocy przy organizacji np. konferencji.

 

Używaj również sformułowań typu:

  • moim zdaniem,
  • uważam, że…,
  • rozumiem Twoje podejście,
  • proponuję…,

 

Zobacz, co zyskasz:

  • ograniczysz niejasności,
  • usprawnisz komunikację,
  • zmniejszysz ilość konfliktów, w tym z samym sobą.

 

#Asertywność – o czym pamiętać

To, jak to w końcu jest? Asertywność pomaga, czy przeszkadza w pracy?

Moje doświadczenie pokazuje, że zdecydowanie tak. Sama kiedyś byłam bardzo mało asertywna i nie skończyło się to dla mnie dobrze, dlatego też odpowiem, że teoria i praktyka pokazują, że ,,tak”. Bycie asertywnym zdecydowanie pomaga. Chodzą po ulicach ludzie, którzy nie przepuszczą żadnej okazji i jak tylko wyczują, że dany człowiek nie po wie ,,nie”, nie postawi granic, to z pewnością wykorzystają taką możliwość. Nie licz na litość i dobroduszność.

 

Zapamiętaj. Na Twoją asertywność, nigdy nie jest za późno, a jest ona wyrazem Twojej troski o samego siebie – ,,Asertywność z miłości do siebie”. Zacznij praktykę już teraz. Tak, dobrze przeczytałeś – p r a k t k ę. W ten sposób najszybciej i najsprawniej nauczysz się zachowań asertywnych. Nabywanie umiejętności odbywa się właśnie tą drogą. Praktyka. Praktyka. Praktyka.

 

Powodzenia.

Patrycja

 

PS

Podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter, a otrzymasz więcej wartościowych treści. Wejdź na moją stronę mastermindcoach.pl i zapisz się teraz.

 

Asertywność w pracy – pomaga, czy przeszkadza?
Przewiń na górę