tytul-wpisu-na-blogu-sprawdzone- cwiczenia- na- asertywnosc - sprobuj -i- przekonaj- sie,- ze -działaja

Moje doświadczenie pokazuje, że trening jest konieczny, bo to on programuje mnie, czy Ciebie. Jednak wiem, że nie zawsze samo trenowanie daje efekt. Pokażę Ci to na przykładzie mojej przygody z całą słynną asertywnością. Kiedyś, całe kalendarze temu byłam chodzącym przykładem braku asertywności. Pewnego dnia, przyniosło mi to dosyć przykry rezultat, w postaci wypalenia zawodowego, a to z kolei sprawiło, że trafiłam na weekendowe warsztaty z 

asertywności. Już za jedyne 650 zł dostałam potwierdzenie, a także boleśnie odczułam, że asertywność jest dla mnie tak odległa, jak gwiazdy na niebie.

Trenowałam scenki, które coraz bardziej uświadomiły mi, że to jest moja trudność. Było mocno nieprzyjemnie. 

Dodatkowo dostałam listę moich praw. Przeczytałam i nadal było to dla mnie zupełnie obce. Nie czułam tego, nic a nic. Czułam się przy tym delikatnie mówiąc fatalnie. Miałam ochotę zamknąć drzwi z drugiej strony i już tam nigdy nie wracać. Jak się pewnie domyślasz zostałam tam do końca, pomimo ogromnego dyskomfortu. 

Dopiero po jakimś czasie, kiedy moja osobista zawziętość, ciekawość i determinacja sprawiły, że postanowiłam dać sobie uważność, uwagę i akceptację. Po tej dosyć intensywnej pracy, w postaci konkretnych kroków, które teraz przekazuję moim klientkom i klientom, zauważyłam, że mam większą swobodę w wypowiedzeniu czarodziejskich słów, czyli ,,tak” i ,,nie”.

 

#Asertywność – ,,Chodź opowiem Ci historię”

I tutaj życie postanowiło zrobić mi test. 

Któregoś pięknego dnia przemierzałam ulicą Szewską do mojej szkoły angielskiego. Tak gdzieś w połowie ulicy poczułam, że ktoś za mną idzie. Był to, jakiś wysoki i chudy chłopak. Zaczęłam się zastanawiać, czy na pewno za mną. Parę razy się odwróciłam i faktycznie wyglądało na to, że idzie blisko mnie i dziwnie cała sytuacja wygląda.

,,Wejdę do sklepu” – pomyślałam i sprawdzę co on na to. Otworzyłam drzwi i pędzę na koniec długiego sklepu. Gorączkowo myśląc co zrobić, co się dzieje i co przy okazji mogę kupić. Patrząc na półki z H 2 0, czyli wodą, powędrowałam wzrokiem w bok. No i był. Stał za mną i gapił się na te same wody.

Nagle mnie olśniło. 

,,Może to taki test dla mnie na moją asertywność? Może to specjalnie dla mnie moment, żeby mówić, dać głos, powiedzieć nie”.

Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Zatrzymałam się, bo rozmyślałam w trakcie obrania kursu na kasę. Odwróciłam się do mojego chodzącego za mną cienia, podniosłam głowę do góry, bo był dużo wyższy i zapytałam.

,,Czego ode mnie chce”.

Uwaga: ,,Nic” – odpowiedział obojętnie i spokojnie.

,,To przestań za mną chodzić” – powiedziałam z pewnością w głosie.

,,Ok, dobrze” – usłyszałam, po czym się odwrócił, podszedł do drzwi i wyszedł. Tak po prostu. 

Ja w szoku stałam z butelką w rękach i rozmyślałam, co to do licha było. W takim dziwnym stanie stałam w małej kolejce, po czym opuściłam sklep. Patrzę w lewo, patrzę w prawo i szukam go, gdzie on może być. Nie wypatrzyłam.

Odwracając się i oglądając co jakiś czas za siebie szłam do szkoły. 

W powrotnej drodze miałam spokój i nic się nie wydarzyło. Do tej pory myślę, że to był jedyny w swoim rodzaju test dla mnie. Specjalnie dla mnie. Nigdy więcej się nie powtórzył.

Jednak, aby to mogło się zadziać potrzebowałam przejść przez wcześniejsze kroki, o których wspomniałam.

Sprawdź sam, czy wystarczą Ci same ćwiczenia. Jeśli nie, zrób tak, jak ja i zacznij od okazania sobie uwagi. Daj sobie uważność, akceptację i to czego potrzebujesz. Daj sobie prawo do bycia, do posiadania potrzeb i ich werbalizacji, czyli mówienia ,,tak” i ,,nie” dla tego, czego Ty i tylko Ty potrzebujesz i chcesz.

Być może przyda Ci się również ten wpis, ,,Asertywność – dlaczego warto się jej nauczyć?”

Póki co, pokażę Ci parę ćwiczeń, które być może Ci wystarczą lub będą uzupełnieniem już posiadanych przez Ciebie umiejętności mówienia ,,tak” i ,,nie” oraz wyrażania swojego zdania.

 

#Ćwiczenia na asertywność 

Całą tą słynną kreatywność wspomaga praca nad sobą, czyli m.in. praca nad zdrowym poczuciem własnej wartości, poczuciem bycia OK i zasługiwaniem na uwagę. A co za tym idzie praca nad wyznaczaniem granic, trzymanie się roli, samoakceptacją, znajomością swoich mocnych i słabych stron itd. itp. 

Każdy element jest potrzeby i wnosi odpowiedni wkład w całość. To tak, jak z układaniem puzzli. Nawet jeden pojedynczy mały puzzelek jest potrzebny, by całość pięknie współgrała i się dobrze prezentowała.

Poniżej kilka metod, czy narzędzi, jak zwał, tak zwał, które pomogą Ci praktykować przydatną w życiu asertywność.

 

#Asertywność – Metoda zdartej płyty 

Możesz ją stosować, kiedy odmawiasz, a druga strona jest mocno ,,upierdliwa” i nadal z uporem maniaka np. Cię namawia do czegoś. W takiej sytuacji Ty powtarzaj w kółko to samo, czyli słuchasz i równocześnie stanowczo ponawiasz ten sam komunikat. Aż do skutku. Czasem upierdliwiec może pytać raz za razem lub odczekać i przyjść do Ciebie z tym samym pytaniem po jakimś czasie. Dlatego trzymaj rękę na pulsie i pamiętaj o metodzie zdartej płyty cały czas. Czy będzie to Twój szef, czy kolega, metoda zdartej płyty przyjdzie Ci z pomocą.

Myślę, że przyda może Ci się przydać także ten wpis, ,,Asertywność w pracy – pomaga czy przeszkadza?”

Przy okazji, pamiętaj, że w całej asertywności nie chodzi o wywyższanie się, dominowanie, poniżanie, czy robienie na złość. Chodzi m.in. o szacunek dla Ciebie i pozostałych ludzi. Szanuj siebie i innych.

Przykład.

,,Już Ci nałożyłam kawałek ciasta”

,,Nie, dziękuję. Nie zjem. Nie mam ochoty na słodycze. Chętnie zjem jabłko”

,,Raz jak zjesz nic Ci się nie stanie”

,,Nie, dziękuję. Nie zjem. Nie mam ochoty na słodycze. Chętnie zjem jabłko”

,,Wszystkim smakuje, tak się starałam i specjalnie dla Ciebie dałam mniej cukru”

,,Nie, dziękuję. Nie zjem. Nie mam ochoty na słodycze. Chętnie zjem jabłko”

 

Czyli dana osoba swoje, a Ty swoje. Trzymaj się Twojego zdania, jeśli naprawdę tego chcesz. Masz prawo nie mieć ochoty na ciasto, czy cokolwiek innego. Przypomina mi to sytuację, kiedy na jednym weselu wszyscy jedli lody, a ja śledzie. Patrzyli dziwnie, jednak trwałam przy swoim. Każdy pewnie miał w głowie swoje przemyślenia na ten temat i to jest ok, każdy ma do tego prawo. Jak widzisz da się. Oczywiście samo u mnie się to nie pojawiło i potrzebowałam nad tym popracować, jednak wiem, że mój wysiłek się mi opłacił.

 

#Asertywność – metoda ,,na słonia”

Kolejna popularna metoda ,,na słonia” również będzie dla Ciebie niewidzialnym wsparciem. Wyobraź sobie, że jesteś, jak słoń. Duży, majestatyczny, spokojny, powolny i równie łagodny, jak wielki. Jeśli wczujesz się w bycie takim słoniem, łatwiej przyjdzie Ci popatrzeć na drugiego człowieka spokojniej. Jest spora szansa, że to wyobrażenie wpłynie na Twój głos, który stanie się spokojniejszy. Możesz też poczuć mentalna przewagę nad miotającymi się rozmówcami, którzy będą na wiele sposobów starać się postawić na swoim. A Ty na spokojnie, jak słoń będziesz trwać przy swoim. 

 

#Asertywność – Trenuj postawę i głos

Stań przed lustrem, najlepiej dużym i rozstaw nogi na szerokość bioder. Ręce oprzyj na biodrach, podbródek lekko unieś i pomyśl, jak się czujesz w takiej postawie? Może, jak bramkarz stojący przed wejściem do klubu? Może poczułeś pewność? choć trochę większą? Trenuj tą postawę w rzeczywistości, w różnych sytuacjach, zaczynając od tych, w których czujesz się najpewniej i przechodź stopniowo do trudniejszych w Twoim przekonaniu. Do tego popracuj nad obniżeniem tonu głosu. Konkretne i przynoszące szybki efekt ćwiczenia znajdziesz w internetach. Z reguły są one łatwe i każdy praktycznie może się ich nauczyć, czyli mam tu na myśli również Ciebie.

Myślę, że od tego możesz zacząć stopniowo wprowadzając kolejne według Twoich potrzeb. Choć myślę, że pracując nad wymienionymi wyżej obszarami, czyli nad sobą, w skrócie pisząc, poczujesz moc i siłą rzeczy staniesz się człowiekiem, który m.in. ,,nie da sobie w kaszę dmuchać”, nie wchodzi w toksyczne relacje, czy spokojnie wyraża swoje zdanie. Stanie się to dla Ciebie naturalne, jak to, że masz rękę prawą i lewą.

 

#Asertywność ćwiczenia coachingowe 

Przekraczanie granic i metoda ,,drabiny sprzeciwu” lub ,,asertywności”. Stosuj ją, jeśli dany człowiek łamie wyznaczone granice. Cała jej moc polega na stopniowaniu. czyli jak w drabinie idziesz szczebel, po szczeblu. W tym przypadku szczeble prezentują się następująco:

  1. Powiedz czego sobie nie życzysz, czego nie chcesz, jasno, klarownie i wyraźnie.
  2. Jeśli nadal drugi człowiek robi swoje, powiedz kolejny raz to samo, jak w przypadku ,,zdartej płyty” tylko dodaj do tego wzmocnienie. 
  3. Jeśli trafisz na ,,twardego zawodnika”, czyli takiego co nadal będzie robił swoje, powiedz mu o konsekwencjach, które go spotkają, jeśli nadal będzie powtarzał to samo zachowanie.
  4. Ostatni szczebel oznacza, że wyciągasz konsekwencje, o których  mówiłeś w punkcie 3.

Czas na przykład z życia wzięty, czyli dotykane ludzi bez pytania o ich zgodę. 

Wyobraź sobie, że stoisz z kimś i rozmawiasz, a ta osoba, dotyka Cię co jakiś czas lekko, np. w ramię lub kładzie swoją dłoń, na Twojej ręce.

  1. ,,Proszę nie dotykaj mnie bez mojej zgody, nie życzę sobie tego”
  2. ,,Mówiłam Ci, że nie chcę, żebyś mnie dotykał. Nie życzę sobie dotykania mnie bez mojej zgody. Proszę, abyś zastosował się do mojej prośby i to uszanował.
  3. Jeśli, jeszcze raz mnie dotkniesz, kończę naszą rozmowę i wychodzę.
  4. Wychodzisz.

 

#Asertywność karty pracy

Asertywność to umiejętność, której możesz się nauczyć, dlatego trenuj ją, na wszystkie możliwe sposoby, plus oczywiście pracuj nad szeroko pojętym samorozwojem, o którym wspominałam. Przeczytaj również ten wpis, ,,Jak pracować nad sobą?”

 

Być może karty pracy, będą Cię wspierać w zrobieniu pierwszego kroku.

 

Przygotowałam dla Ciebie Indywidualne Karty Pracy. Możesz je pobrać i zacząć pracę już teraz. Działaj, bo samo się nie zrobi, co już pewnie doskonale wiesz.

Twoje Karty Pracy Asertywność

 

 

Powodzenia.

Patrycja

 

PS

Podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter, a otrzymasz więcej wartościowych treści. Wejdź na moją stronę mastermindcoach.pl i zapisz się teraz.

 

Sprawdzone ćwiczenia na asertywność – spróbuj i przekonaj się, że działają
Przewiń na górę