jak-wyznaczac-i-dbac-o-swoje-granice

Czujesz, że ludzie wchodzą Ci na głowę? Bierzesz odpowiedzialność za uczucia, myśli i zachowanie drugiego człowieka? Jeśli tak, to temat granic jest dla Ciebie. Jeśli chcesz mieć więcej spokoju i zdrowych relacji, to temat jest zdecydowanie dla Ciebie. Granice, temat bardzo istotny i równie zaniedbany, dlatego postanowiłam Ci o nim napisać, abyś zwrócił na ten obszar uwagę. Nie wiem, jakie masz skojarzenia ze słowem granice. Być może kojarzysz 

je z wyjazdem za granicę kraju, albo przejście graniczne itp., czyli coś co wyznacza, gdzie się ,,coś” kończy, a gdzie zaczyna. Granice w tym psychologicznym kontekście możesz sobie wyobrazić, jako taki płot, czy ogrodzenie, tyle tylko, że jest ono poza postrzeganiem ludzkiego oka. Są niewidzialne.

  • Być może zastanawiasz się po co właściwie są? 
  • Po co coś takiego jest? 

Wróć myślami do tych skojarzeń ze słowem granica. Pomyśl, jakie funkcje ma pełnić granica danego kraju. Z pewnością informuje Cię, w jakim kraju jesteś i co w związku z tym wynika dla Ciebie, informuje Cię też o tym, kiedy go przekraczasz. Podobne funkcje pełni granica w obszarze psychologicznym, a w zasadzie pełni trzy ważne funkcje. 

 

Pierwsza to ochrona. 

Granica ma Cię chronić przed wchodzeniem w Twoją przestrzeń innych osób i co bardzo istotne, chronić przed nadużywaniem Ciebie. 

 

Ta zasada działa w obie strony, więc druga funkcja granicy, to powstrzymanie Ciebie przed takim pomysłem, jak wchodzenie w przestrzeń drugiej osoby i nadużywaniem jej. 

 

Trzecia funkcja to danie Ci możliwości funkcjonowania w zgodzie z tym, ,,kim jesteś”, a właściwie w zgodzie z tym poczuciem. Zdarza się, że ktoś mówi, ,,Ale ja nie wiem kim ja właściwie jestem”. W takim przypadku, zdecydowanie polecam pracę ze specjalistą, bo to obszar wart zaoopiekowania. 

 

Abyś mógł wyznaczyć granice, potrzebujesz mieć świadomość tego, że:

  • masz swoje potrzeby,
  • masz je artykułować,
  • masz prawo być sobą, 
  • masz prawo być dostrzegalny i zauważalny, 
  • masz prawo zajmować przestrzeń i się realizować, masz prawo mówić zdrowo i uczciwie ,,tak” i ,,nie”, masz prawo być szanowany. 

 

Jeśli to wiesz i z tym żyjesz na co dzień, to wiesz, że w drugą stronę też to działa. Druga osoba też ma takie prawo i ma obowiązek dbać o siebie. Co oznacza, że masz wyznaczać granice i drugi człowiek również. Czasem nie jest to takie oczywiste, stąd m.in. tyle na świecie problemów. Jeśli czujesz, że masz jakąś trudność z wyznaczaniem granic, to pamiętaj, że możesz skorzystać z pomocy specjalisty. Nikt za Ciebie tego nie zrobi i leży to w Twoich rękach. To do Ciebie zależy decyzja, czy się za to zabierzesz, czy też nie. W obu przypadkach jesteś OK – to określenie z Analizy Transakcyjnej.

 

Pracując z ludźmi często zaczynam od nauki dostrzegania siebie, a następnie krok za krokiem zajmuję się kolejnymi elementami, które pojawiają się, jeśli dana osoba się dostrzeże. Jest to zauważanie potrzeb, wyznaczanie granic, świadome wchodzenie w role i trzymanie się ich itd. Teraz wracam do tematu granic.

 

#Jak wygląda Twój system granic?

Wracając do wyobrażenia granic, który zaproponowałam Ci wcześniej, to proszę pamiętaj, że ,,ten system granic”, jaki posiadasz, zawiera w sobie dwie części: zewnętrzną i wewnętrzną.

 

Dzięki pierwszej, czyli Twojej granicy zewnętrznej masz możliwość zdecydowania, jak duży dystans chcesz utrzymać z daną osobą. Być może masz takie osoby w swoim otoczeniu, dla których ten dystans chcesz mieć dosyć spory, a pewnie masz i takich ludzi, dla których ten dystans znacznie skracasz. Co za tym idzie, możesz zdecydować, czy chcesz się zgodzić na kontakt dotykowy lub nie. Wiele osób żyje z przekonaniem, że jak jest w związku, to coś takiego jak granica zewnętrzna nie istnieje. Myślą, że zawsze mają się zgadzać na kontakt dotykowy bez względu na to, czy tego chcą.

 

Tłumaczą to tym, że przecież są w związku to muszą, no tak już z tym jest i koniec. Tak przecież jest już na tym świecie. Uwaga, działa to w drugą stronę, czyli Ty też jesteś utrzymany na jakimś dystansie i nie możesz bezkarnie sobie łamać tej granicy dotykając każdego kogo chcesz. Jeśli czujesz, że chcesz się przytulić z kimś na powitanie, zapytaj, czy druga strona też ma na to ochotę. 

 

#Granica zewnętrzna – aspekt fizyczny i seksualny

Jak się pewnie domyślasz granica zewnętrzna jest bardziej złożona. Mówiąc o kontakcie, dotyku prawdopodobnie przez myśl przeszło Ci słowo sex. I masz rację, granica zewnętrzna ma aspekt fizyczny i seksualny. Być może już kojarzysz, że dzięki aspektowi fizycznemu możesz sobie zadecydować jak bardzo, a w zasadzie na jak blisko chcesz pozwolić się zbliżyć danej osobie. To może się zmieniać. Dziś masz ochotę na przytulasy na dzień dobry, a innym razem nie, choć tak samo lubisz i cenisz na przykład swoją przyjaciółkę. I ponownie przypomnę Ci, że to działa w dwie strony.

 

Ty też trzymasz dystans wyznaczony Tobie przez daną osobę. Nie dotykasz bez pozwolenia. Można to sprowadzić do zasady ,,Nie rób drugiemu, co Tobie nie miłe”. Myślę, że dobrze Ci z tym, że drugi człowiek Cię szanuje, respektuje Twoje potrzeby i nie wchodzi Ci z buciorami do Twojego ,,ogródka”, jeśli tego sobie nie życzysz.

 

Możesz sobie przez chwilę wyobrazić świat, w którym ludzie szanują siebie i innych, a przejawia się to m.in. w ten sposób, że nie łamią granic swoich i drugiego człowieka. Nie wiem, jak Ty, ale ja się rozmarzyłam. Ok, wymaga to pracy od podstaw i nauki najlepiej od dzieciństwa, bo tak dorastający człowiek ma to już w swoim repertuarze zachowań. 

 

No nic, wracamy do rzeczywistości, w której czas na edukację siebie i innych oraz co istotne dawanie przykładu poprzez takie zachowanie. Na podobnej zasadzie działa granica seksualna. To ona reguluje odległość i dotyk w sferze seksualnej. 

 

#Twoja wewnętrzna granica 

W takim razie o co chodzi z granicą wewnętrzną? Zaraz Ci pokaże, że ona też ma ważne zadania do spełnienia. To ona stoi na straży Twoich myśli, uczuć i co za tym idzie zachowania, a w dalszej konsekwencji stoi na straży ich integralności i adekwatności. Możesz sobie wyobrazić przepiękną polanę, na której znajdują się Twoje myśli, uczucia i zachowania, a wokół nich stoją Twoi przyjaciele, lub przepiękne krzewy dzikiej róży, które pilnują do nich dostępu i trzymają w ,,ryzach całe to towarzystwo”.

 

Dzięki granicy wewnętrznej możesz wziąć odpowiedzialność za to co myślisz, czujesz i co za tym idzie, za to co robisz bez szukania winnych, bez obwiniania drugiego człowieka. W praktyce oznacza to, że nie kolega Cię zdenerwował, ale dana sytuacja tak na Ciebie wpływa. A konkretnie, w obliczu danej sytuacji coś myślisz, coś w związku z tym czujesz i w konsekwencji coś robisz, na przykład obwiniasz tą osobę. Nie wiem, czy wiesz, że masz wpływ na to co myślisz i możesz to zmienić.

 

Jeśli brzmi to znajomo, jeśli masz świadomość takich automatycznych myśli przy danej sytuacji, czy też nie, to pamiętaj, że możesz to zmienić. Wymaga to pracy ze specjalistą, jednak się da to zrobić. Wracam do granicy wewnętrznej, bo pełni ona jeszcze jedno ważne zadanie. To ona chroni Cię, a w zasadzie ma zapobiegać temu, abyś przestał brać na siebie myśli, uczucia i zachowania drugiej osoby. To ta granica ma zapobiegać manipulacji ludźmi i sterowaniu nimi.

 

#Wyznacz swoje granice?

  • Możesz pomyśleć, jak to jest z Twoimi granicami? 
  • Czy są? 
  • Czy ich nie ma? 
  • A może są, ale w szczątkowym kształcie? 
  • Albo zamiast granic masz mur? 

Możesz teraz stanąć sobie na środku pokoju, jeśli masz taką możliwość, zamknąć oczy i pomyśleć jaki kształt ma Twoja granica. Może to duża bańka, która Cię otacza. Widzisz przez nią i to Ty decydujesz, jak będzie duża. Stoisz w jej środku i bawisz się jej wielkością.

 

Może być ogromna i wtedy człowiek, czy ludzie wokół są daleko i się oddalają. Może być też mała i wtedy czujesz, że dany człowiek, lub ludzie są blisko, coraz bliżej. Tak, to Ty decydujesz, kogo chcesz trzymać z daleka od siebie, a kogo bliżej. To Ty decydujesz, czy tym razem chcesz kontaktu, chcesz dotyku. To było wyobrażenie Twojej granicy zewnętrznej. Możesz oczywiście mieć inne wyobrażenia, jak najbardziej. Podałam Ci moje dla przykładu, a Ty zdecyduj, co to będzie u Ciebie. 

 

To teraz zapraszam Cię do wyobrażenia sobie granicy wewnętrznej. Myślę, że jak tak do tych tematów podjedziesz bardziej się w Tobie ugruntują i osadzą, a w konsekwencji nie będzie to już suchy tekst tylko coś bardziej, namacalnego. Możesz nawet dla wzmocnienia efektu, wyżej wspomnianą bańkę nakreślić wokół siebie ręką. 

 

Czas teraz na wyobrażenie Twojej wewnętrznej granicy. Być może wyobraźnia coś już Ci podpowiada. Mnie osobiście odpowiada myśl o takim płaszczu lub szacie, którą mam na sobie i to ode mnie zależy czy ona się odsłoni czy nie. Szata mnie otula i chroni. Oczywiście to ode mnie zależy czy szata się odsłania, czy szczelnie mnie otula niczym bandaże mumię egipską.

 

Jak tak sobie myślę o moich wyobrażeniach na temat granic, to tak się pewniej czuję. Jestem z nimi bardziej zintegrowana i wiem, że mam mocniejsze przekonanie co do tego, że ja sama mogę, mam możliwość chronienia się przed wypowiedzią danej osoby, jej uczuciami, czy nadużywającym zachowaniem. Moje Ja jest silniejsze. 

 

Czuje, że mam większą ,,moc”, dodaje mi to sił w dbaniu o moje granice. Nie wiem, jak tam u Ciebie się to przedstawia. Może też czujesz takie błogie, całkiem przyjemne uczucie. Pewnie wpływa na to fakt, ile pracy mam już za sobą nad moimi granicami i całą resztą. Jeśli ,,Ty” jesteś na początku metaforycznych schodów, o których pisałam na początku tematu zmiany i być może masz inne odczucia. I to jest OK. Ty jesteś OK. 

 

#Jeśli nie stawiasz granic

A co jeśli granic zupełnie nie ma. Nic, zupełnie nic, nawet szczątkowych zarysów?

 

W takim przypadku osoba nie mają granic, a nawet pojęcia o tym, że takie ,,cuda” istnieją nie może szanować granic drugiego człowieka. Nie mogę zamówić lodów pistacjowych, jeśli nie mam pojęcia o istnieniu pistacji. Być może znasz jakąś osobę, która nie tylko przekracza granice danego człowieka, ale i wykorzystuje go. Zakładam, że nie chciałbym być w takiej sytuacji. Taka osobę literatura tematu określa jako agresor. o skrajnych przypadkach agresorów pewnie słyszysz w mediach. Pobita żona, dzieci, gwałty to dzieła jawnej przemocy fizycznej, czy seksualnej.

 

Jeśli zadbasz o to, by u Ciebie obie te grancie, wewnętrzne i zewnętrzne, były elastyczne, to możesz świadomie nawiązywać związki intymne, a w związku z tym przeżywać bliskość. Posiadasz też swoiste zabezpieczenie przed różnego rodzaju nadużyciami, czyli fizycznym, seksualnym, emocjonalnym, psychicznym, intelektualnym, czy duchowym.

 

Zaznaczę, że to nie jest ,,lek na całe zło”, bo w obliczu silniejszego agresora, jak się pewnie domyślasz to za mało. Skutki działania skrajnego agresora są raczej widoczne, a pozostałe niestety już tak oczywiste nie muszą być. Jeden przykład już opisałam powyżej, czyli dotykanie drugiej osoby na przywitanie. I to w sumie jest prosty i logiczny przykład. Mniej oczywisty jest taki.

 

Przypuśćmy, że wracasz do domu po dniu intensywnej pracy, zdenerwowany i rozzłoszczony tym co się w niej zadziało. Wchodzisz do domu, a tam bliska Ci osoba na ,,luzaka” po kąpieli w szlafroku, rozmawia sobie przez telefon, śmieje się, ogląda przy okazji tv i cieszy się życiem. Patrząc na to nie wytrzymujesz i wybuchasz wyrzucając z siebie coś w stylu ,,No żesz kurza twarz (delikatnie rzecz ujmując) znowu siedzisz sobie w szlafroku. Wkurza mnie, ja to widzę – krzyczysz. A Ty znowu będziesz mieć pretensje i żale do mnie, że ja się na Ciebie znowu złoszczę”.

 

W tej sytuacji to Ty obwiniasz bliską Ci osobę to co co doświadczasz, o swoją własna złość. To znak, że warto abyś zajął się Twoimi granicami wewnętrznymi.

 

Być może zastanawiasz się, po czym jeszcze poznasz brak granic zewnętrznych? Ujawnia się to m.in. w naleganiu na kontakt seksualny, pomimo, że partner nie ma na niego ochoty, a także dotyk kogoś bez jego zgodny. 

 

#Jak ustalić swoje granice?

  1. Nawiąż, ze sobą kontakt, zauważ się i uszanuj, bo to jest konieczne do wytyczania Twoich granic. Daj sobie do tego prawo. Ty też masz prawo mówić zdrowo i uczciwie ,,tak” i ,,nie”.
  2. Ustal czego chcesz, na co się godzisz, a na co nie? Zrób to w odniesieniu do życia zawodowego i prywatnego.
  3. Jeśli czujesz, że ktoś przekracza granice, powiedz mu o tym, łagodnie, lecz stanowczo.
  4. Przestań brać odpowiedzialność na myśli, emocje i zachowanie drugiej osoby.
  5. Naucz się rozwiązywać konflikty, rozmawiać i radzić sobie z emocjami.

 

Jeśli doczytałeś do końca, to być może już wiesz, że w Twoim interesie jest mieć granice. Jeśli chcesz je zaznaczyć, to najpierw potrzebujesz poznać swoje potrzeby. Dać sobie do nich prawo, aby zdrowo i uczciwie – zwłaszcza wobec siebie – mówić ,,tak” i ,,nie”, dlatego co chcesz. Aby się tak zadziało, potrzebujesz mieć ze sobą kontakt. Wiedzieć, czego chcesz, na co się zgadzasz, a na co nie.

 

Masz prawo mówić nie, a nawet obowiązek – jak każdy z nas- bo niby skąd drugi człowiek ma wiedzieć na co dajesz zgodę, a na co nie.

 

Każdy z nas jest inny i ma inne doświadczenia, a przy tym dorastał w takim, a nie innym otoczeniu, z takimi, a nie innymi opiekunami. Dlatego też temat granic potraktuj indywidualnie. 

 

Być może nie jesteś w stanie sam dać sobie prawa do wyboru tego co chcesz, do samo decydowania i wytyczenia granic. Może przez gardło Ci nie przejdzie zdanie typu, ,,Nie zgadzam się”, ,,Przestań”, ,,Mam inne zdanie”. Jeśli sam sobie nie możesz odpowiedzieć na pytanie, czego chcesz, na co się zgadzasz itp. i żyjesz w przekonaniu, że inni wiedzą to lepiej, to pomocna będzie współpraca ze specjalistą.

 

Na spotkaniach popracujesz nad tym, by się dostrzegać, szanować i stawiać grancie. To taki najważniejszy punkt, w zasadzie numer jeden – mieć kontakt ze sobą, szanować się i dać sobie prawo do wytyczenia granic.

 

Jeśli jesteś na etapie, w którym chcesz wytyczyć granice, to śmiało odpowiedz sobie na pytania.

  • Komu powiedzieć stop?
  • Kto Ci wchodzi na głowę?
  • Komu nie wyznaczyłeś granicy, więc nie wie, że ją przekracza?
  • Z kim i/lub w jakich sytuacjach czujesz się nadużyty? 

 

Być może w jakiejś sytuacji lub z jakąś osobą poradzisz sobie ,,raz dwa” i pokażesz jej, gdzie są Twoje granice. Może być i tak, że zaskoczysz sam siebie, bo w pracy będziesz mógł to zrobić, a w domu nie – i na odwrót. Jeśli tak się stanie, to warto to przepracować, sprawdzić, co się za tym kryje. Pogadaj sam ze sobą i jeśli to będzie zbyt złożone i trudne, to możesz skorzystać z pomocy specjalisty. 

 

Przygotuj się na to, że drugi człowiek poczuje się urażony, dotknięty itp. To jego problem, że nie potrafi sobie radzić z frustracją. Jeśli bierzesz odpowiedzialność za to, co ktoś czuje, myśli i jak się zachowuje, to jesteś na prostej drodze do bycia nieszczęśliwym człowiekiem. Jak chcesz zadowolić wszystkich? Mamę, tatę, brata, szefa, koleżankę, męża, żonę, teścia, teściową? Nie ma takiej opcji, abyś zawsze żył tak, jak inni tego chcą. Masz żyć w zgodzie ze sobą. 

 

Jeśli ulegasz innym, bo ,,trzeba być w zgodzie”, ,,konflikty są złe”, ,,nie wolno się kłócić”, to czas na redefinicję tych pojęć. Tak, życie w zgodzie jest miłe, tylko nie kosztem Twojego życia, zdrowia i złej kondycji psychicznej. Konflikt jest okazją do ustalenia tego, co było nie dopowiedziane, nie ustalone, nie doprecyzowane. Konflikt to nie wrzaski, picie po ,,mordzie” i wyzwiska.

 

Konflikt może być merytoryczną rozmową dającą szansę na nową jakość, wzmocnienie więzi itd. Do tego potrzeba człowieka ze zdrowymi granicami, aby szanował siebie i rozmówce. Oczywiście łatwiej jest się obrazić, poczuć się urażonym na cały świat, tylko do czego to Cię zaprowadzi? Co Ci to da?

 

Jeśli na to nie masz gotowości, to pomocna będzie praca ze specjalistą.

Podsumowując.

  1. Jeśli czujesz, że temat granic jest u Ciebie do zaopiekowania to możesz coś z tym zrobić. To ty decydujesz.
  2. Jeśli bierzesz odpowiedzialność za myśli, uczucia i zachowania innych osób, to jesteś na dobrej drodze do życia pełnego problemów.
  3. Nikogo na siłę nie zmienisz. Tak, jak Ciebie na siłę nikt nie zmieni. 
  4. Zmiana w wytyczaniu zdrowych granic może być trudna, jednak możliwa do zrealizowania. 
  5. Jeśli decydujesz się na pracę nad Twoimi granicami, to proszę daj sobie czas, przestrzeń i pozwolenie na to, że może to trochę potrwać. Bądź dla siebie najlepszym przyjacielem, pełnym życzliwości i zrozumienia. Gorąca akceptacja siebie samego, to ważny element by zbudować zdrowe granice.
  6. Jeśli decydujesz się na pracę z granicami potraktuj to jako nową i ożywczą, jakość w Twoim życiu. 

 

Podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter, a otrzymasz więcej wartościowych treści. Wejdź na moją stronę mastermindcoach.pl i zapisz się teraz.

Patrycja 

Jak wyznaczać i dbać o swoje granice?
Przewiń na górę