jak-sobie-poradzic-ze-zmiana

Ach te zmiany. Mało kto je lubi i mało kto wie, jak sobie z nimi poradzić. Zmiany były, są i będą. Mogą być inspirujące i ciekawe. Warto, byś nauczył się patrzeć na zmiany, jak na coś ważnego i potrafił nadać im sens. Posiadanie, właśnie tej umiejętności może nieść dla Ciebie wartość i z pewnością ułatwi Ci życie. Warto, abyś nauczył się czerpać z doświadczeń, jakie niesie ze sobą życie. Umiejętność modelowania zachowania sprzyja poprawie jakości 

Twojego życia. Z reguły zmiany wiążą się z małym poczuciem komfortu, z różnymi mało fajnymi odczuciami.            Ze zmianą już tak jest. Właśnie tak, z reguły czuje się przeciętny człowiek, który przechodzi przez jakąś konkretną przemianę. Taka świadomość to już coś, bo wiesz, że to normalne, naturalne i minie z czasem, kiedy cała zmiana, cały proces się zadzieje. 

 

Być może masz, jakąś zmianę aktualnie na tapecie lub masz ją w perspektywie najbliższej przyszłości. A może jeszcze inaczej. Zmiana czai się, gdzieś za rogiem i jutro, czy pojutrze staniesz w obliczu zmiany. 

 

Dlatego też postanowiłam napisać kilka zdań w tym temacie, abyś mógł sobie lepiej z nią radzić, a może i czerpać z niej inspirację. Bo przecież tylko zmiana jest stała. 

 

,,Panta rhei” – wszystko płynie. 

  • Jak Ty podchodzisz do zmian? 
  • Czy są dla Ciebie czymś naturalnym? 
  • A może ich nie lubisz i jest to jedna z gorszych rzeczy, jaka może Cię w życiu spotkać?
  • Jak zachowujesz w obliczu zmian?
  • Jak sobie radzisz emocjonalnie?
  • Czy potrafisz z nich czerpać?

Odpowiedz sobie na te pytania najlepiej pisemnie.

  • Pomyśl, czy warto coś w Twoim podejściu zmienić?
  • Czy chciałbyś ze zmian czerpać inspirację?
  • Co w takim razie warto zmienić w Twoim podejściu do zmian?

 

#Co składa się na proces zmiany?

Jest kilka elementów, których świadomość może Ci pomóc w przejściu większej lub mniejszej zmiany.                        To tak, jak na przykład. z rodzeniem – taki moment z życia kobiety, akurat przyszedł mi do głowy. Jeśli wiesz, jak cała ,,akcja” ma przebiegać, jakie są jej etapy, co się może zadziać itd., to łatwiej możesz przez całą akcję przejść i czujesz się m.in. bezpieczniej. W odwrotnej sytuacji, jeśli nic o tym, co ma się zadziać, nie wiesz, wszystko Cię może przerazić, czy zmęczyć psychicznie i emocjonalnie o wiele bardziej.

 

Poniżej przytaczam listę istotnych elementów, swoistych składowych procesu zmiany, które po kolei opiszę.

  1. Zaakceptowanie faktu, że zmiana wiąże się z mało komfortowym uczuciem.
  2. Krzywa zmiany.
  3. Stwórz sobie ,,Indywidualny plan ukojenia” – jedyny w swoim rodzaju – zadbania o siebie w słabszych momentach.
  4. Pamiętaj o etapach zmiany.
  5. Zmiany mogą być trudne, choć budujące zarazem, jeśli masz m.in. wsparcie innych osób, poczucie sensu życia    i zintegrowaną osobowość.
  6. Stratę masz przeżyć.
  7. Zmiany – Nauka przez doświadczenie.

 

#1 Element – Zaakceptuj fakt, że zmiana wiąże się z mało komfortowym uczuciem.

Tak to już jest ze zmianami. Nawet, jeśli jesteś inicjatorem zmian możesz poczuć dyskomfort, przytłoczenie i tego typu uczucia. Wiąże się to z tym, że znasz coś innego, przyzwyczaiłeś się do tego i jest to w zasadzie jak mycie zębów. A tu nagle masz wykonać coś innego co wiąże się z wydatkowaniem Twojej energii i myślenia na to, co masz zrobić. Jest inaczej niż było. Nie możesz już czegoś robić z automatu, jak mycie zębów, jazda na rowerze, czy prowadzenie samochodu. Potrzebujesz pomyśleć, wysilić się, a to nie jest wygodne dla Ciebie i dla mnie.

 

W zasadzie dla większości.

 

Zmiana z automatu budzi opór i warto abyś miał tego świadomość. Do tego, dochodzą związane z tym inne emocje, uczucia i możesz mieć dosyć. Po ,,kokardki”. Tak samo możesz się czuć zmieniając przekonania, czy nabywając jakąś umiejętność. Jeśli przejdziesz ten czas zmiany, przestawienia na coś nowego, to znowu będzie to dla Ciebie normalne.

 

Dlatego też, warto abyś miał świadomość, że zmiana będzie odczuwalna i to w sposób, który może być dla Ciebie często mało komfortowy i przyjemny. Przy stracie, czy to związku, czy śmierci kogoś bliskiego, będzie to bolesne.      W zmianie na coś lepszego, możesz też chwilowo odczuwać frustrację, co jest normalne.

 

#2 Element – Krzywa zmiany 

Pamiętam, jak pomogła mi kiedyś informacja o ,,krzywej zmiany” mówiąca o tym, że nawet, jak zmiana                      ma być na lepsze i jest przez Ciebie pożądana, na przykład nowy telefon lub samochód, to początkowo będziesz czuł się nieswojo, mało komfortowo i możesz poczuć chęć powrotu do tego starego przedmiotu, czy stanu z ,,przed”. 

 

Wszystko tam już znałeś, a jak nie to prawie wszystko, swobodnie się nim posługiwałeś, jednym zdaniem, nie miało dla Ciebie większych tajemnic. Czułeś swobodę i pewność. A w nowym, niby to samo lub podobne, a jednak klapa    na całego. Co chwilę czegoś nie wiesz, coś jest inaczej, sprytniej lub łatwiej itp. 

 

I właśnie to przedstawia tzw. krzywa zmiany. Zanim będzie lepiej, będzie gorzej. Dobra wiadomość jest taka,              że to minie. ,,Panta rhei”, czyli wszystko płynie – to z greckiego – czyli się zmieni.

 

krzywa-zmiany

 

Według Kubler-Ross (1969), ,,Krzywa zmiany” przebiega wg kolejnych punktów – patrz obraz powyżej.

1.Szok.

2.Zaprzeczenie.

3.Złość, obwinianie innych.

4.Targowanie się, obwinianie siebie.

5.Depresja i poczucie bezsilności.

6.Akceptacja.

7.Rozwiązanie problemu.

 

Bywa i tak, że możesz utknąć w jednej z faz, albo zawisnąć pomiędzy dwiema. Najczęściej zdarza się to przy punkcie ,,obwiniania”. Twoja indywidualna krzywa może różnić się od krzywej innej osoby. Moja może wyglądać jak sinusoida, Twoja jak tor jazdy ,,kolejki górskiej”. 

 

Cały dystans, głębokość i czas trwania jest mocno zróżnicowany i może trwać nieraz i latami. Teraz już wiesz, dlaczego zmiana czasem rodzi się długo i w bólach.

 

#3 Element – Etapy zmiany – ,,Dołek poznawczy”

To kolejna kwestia, o której warto być pamiętał. Zmiana z automatu budzi opór, a sam proces zmiany w krótszym ujęciu, przebiega następująco. 

  1. Najpierw następuje ,,Zaprzeczenie”. Swoisty bunt na to z czym się zmierzyłeś. Możesz sobie myśleć coś w stylu: ,,Nie, to nie ma sensu”.
  2. Druga faza, to ,,Opór”. Może on wypływać na przykład z ograniczających Cię Przekonań i/lub różnego rodzaju lęków:
  • lęki społeczne,
  • lęk przed konfliktem,
  • lęk przed marzeniami,
  • lęk przed porażką,
  • lęk przed nowym,
  • lęk przed nieznanym.
  1. Kolejna faza, to ,,Poszukiwanie”. Na tym etapie zaakceptowałeś zmianę i zaczynasz szukać rozwiązań oraz istniejących możliwości. Następuje tzw. nauka ,,na nowo”. Ustalasz strategie, plany, zaczyna się pojawiać nowa wizja. Zastanawiasz się co możesz zrobić?
  2.  Na końcu przechodzisz do ,,Działania”. I na tym kończy się cały proces.

    Opór przed zmianą bierze się stąd, że Ty i ja, a z nami wszyscy ludzie lubią robić rzeczy w dobrze znany sposób. Raczej mało osób będzie zachwyconych tym, że zmiana wpłynie na sposób wykonywanych przez nich zadań. Będą stawiać opór, będą przeciwnikami, bo może uda się tego wszystkiego uniknąć i nie będzie trzeba się uczyć.

 

#4 Element – ,,Indywidualny plan ukojenia”

Możesz stworzyć sobie ,,Indywidualny plan ukojenia” – jedyny w swoim rodzaju – zadbania o siebie w takich słabszych momentach. Jak już się staniesz jego szczęśliwym posiadaczem, to wystarczy, żebyś miał go ,,pod ręką”, w miejscu łatwo dostępnym. Pomyśl, co podziała na Ciebie kojąco?

 

  • Być może rozmowa z kimś życzliwym?
  • Może spacer, basen, samo przytulenie, pogadanie ze sobą, praktyka jogi? 
  • Wolontariat – pomoc w schronisku dla psów?
  • Może robótki ręczne, malowanie, majsterkowanie?
  • Może odwiedziny kogoś, kto od dawna na Ciebie czeka, może kogoś starszego z Twojej rodziny?
  • Może spędzenie czasu z dziećmi?
  • Może wizyta w jaskini solnej?
  • Może seans mis i gongów?

 

Każdy pewnie będzie miał inną listę, bo każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia i co innego go koi w konkretnej sytuacji. W wielu kwestiach my ludzie jesteśmy do siebie bardzo podobni, a równocześnie tak różni.

 

#5 Element – wsparcie innych osób, zintegrowana osobowość,  poczucie sensu.

W trudnych chwilach otaczaj się życzliwymi Ci osobami. O tym,  ,,Jak otoczenie wpływa na Ciebie?” możesz przeczytać w tym wpisie. Zmiany mogą być trudne i budujące zarazem, jeśli masz m.in. wsparcie innych osób, to dobra ,,nasza”. Wsparcie innych – bezcenne. Aby tak się mogło zadziać, potrzebujesz zadbać o to by takie osoby były obecne w Twoim życiu. Sieć wsparcia, bo o tym mowa, wymaga Twojego zaangażowania i to na dodatek systematycznego. To nie jest aktywność od święta, to regularne działania, wychodzenie z inicjatywą. 

 

Do tego pracuj nad zintegrowaniem swojej osobowości i poczuciem sensu w Twoim życiu. Lepiej, jeśli zrobisz to zanim trudne chwilę przypadną Ci w udziale, bo są to tematy, które z reguły zajmują ludziom trochę czasu.

 

#6 Element – Stratę masz przeżyć

Zmiany z reguły kojarzą się z trudnymi doświadczeniami. Jak napisałam wcześniej niekoniecznie tak musi być. Czasem sam możesz powodować zmiany, zwłaszcza jeśli jesteś proaktywny, a czasem możesz zostać postawiony przed faktem dokonanym, czyli ktoś sprawia, że w Twoim życiu zachodzą zmiany – tak bywa u osób reaktywnych. Bywa, że i stajesz w obliczu zmiany, bo np. zmarła lub odeszła bliska Ci osoba, coś ważnego się zakończyło itp. W takiej sytuacji Twój ,,Indywidualny plan ukojenia” również będzie przydatna. 

 

Jeśli doznałeś straty przykładowo z powodu śmierci, czy zakończenia związku, to pamiętaj, że stratę masz przeżyć. Zagłuszanie odczuwanych emocji może spowodować chorobę, pogorszenie nastroju, czy blokadę, którą możesz odczuć i zauważyć na różnych poziomach oraz w różnych obszarach. Żałoba to proces, który ma być przeżyty po Twojemu.

 

Warto, abyś dał sobie do tego prawo i przestrzeń na to, by mogła się ona zadziać. Warto zaakceptować fakt, że możesz odczuwać w takiej sytuacji obniżony nastrój, przygnębienie i spadek energii. Udawanie, że nic się nie stało, że nie chce Ci się płakać, że to Cię nie obchodzi i masz to daleko gdzieś, raczej nie pomoże. Im intensywniej przeżyjesz daną stratę, tym szybciej wrócisz do siebie.

 

To zawsze jest kwestia mocno indywidualna. Każdy z nas stratę rodzica może przeżyć inaczej, z odmiennym natężeniem emocji, czy uczuć. Do tego możesz potrzebować więcej lub mniej czasu. Nie ma tu dobrze, nie ma źle, jesteś Ty i Twoje potrzeby, które warto abyś uszanował. To już tak ,,chodzi”, jak to mówił mój profesor. Jak Ty siebie szanujesz i to inni będą Cię szanować.

 

Pamiętaj, że z reguły strata trwa do jednego roku, a jeśli się przedłuża i nie czujesz poprawy to warto skontaktować się w tej sprawie ze specjalistą, aby mógł Ci pomóc. Jeśli należysz do osób, które wyznają zasady w stylu: ,,Ja sam”, ,,Muszę dać radę sam”, ,,Jestem twardy”, ,,Nikt mi nie może pomóc”, to może Ci być ciężko. Nic sam nie musisz.

 

  • Czy sam leczysz sobie zęby?
  • Czy sam podłączasz instalację gazową?
  • Czy sam naprawiasz samochód?
  • Czy sam leczysz sobie ewentualne złamanie?
  • Czy sam przeprowadzisz sobie operację, czy zabieg?

Zakładam, że raczej nie. Oczywiście pomijam fakt, że znasz się na czymś, jesteś specem i możesz to sam zrobić. 

       

W innych przypadkach tak, jak inni korzystasz z pomocy innych, tak jak inni zwracają się do Ciebie o wsparcie.

 

Nie wiem, co robisz zawodowo, jednak jeśli pracujesz, to pewnie komuś w czymś pomagasz, wspierasz i może ktoś się do Ciebie z czymś konkretnym zwrócić. Nie jesteś sam na świecie i dobrze jest mądrze korzystać z wzajemnego wsparcia. Ty, ja i inni ludzie potrzebujemy się wzajemnie.

 

Pamiętaj proszę, że proszenie o poMOC jest oznaką dojrzałości. Oczywiście nie chodzi mi tu o wysługiwanie się innymi, wyręczanie się czyimiś rękami, tylko o takie mądre i rozważne korzystanie z pomocy. Jak to w życiu bywa, ważne jest takie wywarzenie i i nie przeginanie w żadną ze stron.

 

Możesz mieć takie sytuacje w życiu, kiedy wystarczy Ci wsparcie bliskiej i życzliwej osoby, a czasem możesz potrzebować pomocy fachowca i ważne byś umiał korzystać z tego mądrze i rozważnie. Wiem, że dla osoby, która ma ograniczające przekonania i ,,musi wszystko sama” może mieć z takim podejściem trudność, jednak można to zmienić. Jeśli należysz do takich osób, to polecam Ci zmianę tych przekonań na takie, które Ci będą pracować.

 

Mam świadomość, jakie to wyzwanie, jednak sama to przeszłam i wiem, że jest to możliwe.

 

#7 Element – Zmiany – Nauka przez doświadczenie

Polecam Ci stosowanie takiego prostego narzędzia, jak ,,Cykl Kolba”. Dzięki niemu będziesz mógł uczyć się na swoich doświadczeniach, zmianach, które zaszły, bo przecież bez nich nie ma życia. Pamiętaj, że potrzebujesz różnych doświadczeń i tych zwanych ,,porażkami” i tych zwanych ,,sukcesami”. Po każdym możesz przejść przez ten cykl i dzięki temu wiedzieć co warto, a czego nie warto robić.

 

Będziesz też wzbogacać swój wachlarz wiedzy, tworzyć swoistą bazę, dzięki której łatwiej przyjdzie Ci podjąć różne,  w tym też trudne i decyzje, zwłaszcza w sprawach złożonych i nie takich oczywistych. 

 

Podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na newsletter, a otrzymasz więcej wartościowych treści. Wejdź na moją stronę mastermindcoach.pl i zapisz się teraz.

Patrycja 

Jak sobie poradzić ze zmianą?
Przewiń na górę